Jeden kwartał -tyle czasu potrzebował polski e-commerce, żeby wrócić do formy po noworocznych spadkach. Tegoroczny kwiecień upłynął w branży pod znakiem wzrostu wskaźników sprzedaży. Okres od stycznia do marca to raczej czas złej pogody dla Polskich sklepów w Internecie. Dopiero kwiecień - czas Wielkanocy, przygotowań do majówki i poczucia pierwszych dni lata- to moment, w którym zainteresowanie e-commerce'm wraca do poziomu sprzed Gwiazdki. W kwietniu zakupów w Internecie dokonało 68 proc. ankietowanych.
W tym czasie internauci, kupując coś online, najczęściej szukali informacji o nabywanych przez siebie produktach bezpośrednio w Internecie (czyli ROPO "Research online purchase offline"). Wskaźnik ten wyniósł w kwietniu 51 proc. Jednocześnie najgorsze czasy dla show roomingu- czyli wystaw produktów, które można kupić w Internecie- miały miejsce w marcu. Jeśli mowa o szukaniu informacji o produktach w Internecie, to konsumenci zaglądają w tym celu bezpośrednio na strony sklepów online lub, ceniąc sobie niskie ceny w sieci, porównują produkty na porównywarkach cenowych. Przez ostatnie pół roku internauci najczęściej kupowali online ubrania oraz książki i multimedia. I to te ostatnie odnotowały największe spadki po Gwiazdce (chociaż już się ponownie odbiły w górę). Co ciekawe - kosmetyki stanowią najbardziej stabilną kategorię w e-commerce kategoria ta niewiele ucierpiała z powodu styczniowego załamania sprzedaży w Internecie. Wybija się też kategoria leków (zdrowia) - ta, jako jedyna, odnotowuje wyraźne wzrosty w lutym.
Fragment raportu:
Pobierz raport
i uzyskaj darmową prenumeratę kolejnych wyników badań